Skoda Fabia pierwszej generacji znajdzie miejsce nawet dziś. Ma kilka słabych punktów, takich jak korozja czy gorzej dobrana motoryzacja, ale części do niej są naprawdę tanie.
Galeria zdjęć
Silniki
W Fabii montowano kilka silników i nie wszystkie były tej samej jakości.
Benzyna
1.0 MPi
Był to najbardziej podstawowy silnik Fabii. Zazwyczaj był montowany w tak zwanych „ogolonych” wersjach pod nazwą Junior. To solidny i niezawodny silnik. Nie ma zbyt wielu słabych punktów. To czterocylindrowiec o niewielkiej pojemności. Nie spodziewajmy się po nim archaicznych osiągów, ale w zupełności wystarczy do jazdy po mieście oraz bardzo spokojnym i defensywnym kierowcom. Jego moc to 37 kW.
1.2 HTP
Ten silnik miewał problemy z przedmuchanymi zaworami, zużyciem oleju, szwankującym rozrządem itp. Istniały dwie wersje HTP, w zależności od liczby zaworów. Pierwsze wersje o mocy 40 kW miały rozrząd 6-zaworowy (dwa zawory na cylinder), późniejsze wersje miały rozrząd 12-zaworowy (4 zawory na cylinder). Nastąpiła poprawa w 2006 roku (z 6-zaworowym 44 kW CHFA, BMM, kiedy silnik był niestety dostarczany tylko do Fabii drugiej generacji (12-zaworowy BZG, CHTA, CEVA), ale generalnie silniki te cierpiały na olej, użytkownika i serwis. Silnik nie radził sobie dobrze z jazdą po autostradzie, zwłaszcza we wczesnych wersjach, a zużycie paliwa również szybko rosło.
1.4 MPi
Ten silnik był niezawodny. Nie miał zbyt wielu słabych punktów. Uwaga, tutaj również były dwie wersje, 8v lub 16v. Zdecydowanie sięgnij po 8v, który jest bardziej niezawodny, gdy moc wyjściowa wynosiła 44 i 50 kW. To prosty silnik i całkiem normalne zużycie około 7L/100Km. Zalecałbym tutaj częstsze wymiany płynu chłodzącego ze względu na zużycie uszczelek pod głowicą, poza tym jest to prawie to, do czego przyzwyczaiła nas Felicia. Silnik nie jest strzelcem, ale nie pracuje źle.
2.0 MPi
Był to topowy silnik benzynowy, znany również ze Skody Octavii 1. Miał 8 V i był solidną jednostką i mógł poruszać Fabią, ale nie oczekuj niczego specjalnego pod względem „ruchu”. Jednak dla normalnych kierowców silnik ten potrafił prowadzić się przyjemnie, żwawo i dawał sobie radę z Fabią. Zużycie jest tu nożne, da się nim jeździć podobnie jak 1.4 MPi, ale wymaga pewnej dozy samozaparcia i płynności, inaczej jego apetyt jest po prostu nieco większy ze względu na pojemność. Jest to jednak ciekawa i rzadsza motoryzacja, która byłaby warta grzechu.
Diesel
1.4 TDI PD
To trzycylindrowy diesel z wtryskiem PD. Jak każdy PD, jest wrażliwy na olej. Ma też wałek wyrównoważający, co nie jest rozwiązaniem idealnym, ale da się z tym żyć. Ma kilka wersji mocy. Osobiście zdecydowanie nie brałbym wersji z DPF . Dla mnie nie jest to zły silnik i osobiście sięgnąłbym po niego zamiast 1.2 HTP. Spalanie też nie jest złe i jak na Fabię wystarczające.
1.9 SDI
To jeden z moich faworytów. Ten silnik jest prosty i solidny. Nie ma turbo, więc jedna rzecz mniej do zepsucia. Jest niezwykle oszczędny, ale nie jest cudem wydajności. Można jednak śmiało powiedzieć, że jest wystarczająco dobry dla Fabii. Nie będziesz bił rekordów prędkości, ale będziesz jeździł bardzo ekonomicznie. Silnik nie ma zbyt wielu słabych punktów, choć czas go nadgryzł, a najgorszą rzeczą, jaką można zepsuć, jest pompa wtryskowa. Reszta jest jednak solidna.
1.9 TDI PD
Ten silnik można znaleźć w Skodzie Octavii. Udaje mu się ładnie pokonywać zakręty Fabii i nie ma wiele do zarzucenia. Jest jednak dość ciężki i będzie bardziej obciążał przednią oś, a jego żywotność będzie krótsza niż wersji benzynowych, ale to dobrze znany fakt w przypadku silników wysokoprężnych.
RS 1.9 TDI PD 96 kW
Wersja 1.9 TDI PD pojawia się również w wersji RS tej maszyny. Dzięki mocy 96 kW ta Fabia ma mnóstwo mocy do stracenia i jest całkiem żwawym strzałem. Jest zarówno ekonomiczna, jak i „szybka”. Osobiście bardzo lubię Fabię RS pierwszej generacji i uważam, że to bardzo dobry zakup.
Dlaczego warto ją kupić?
Cena.
Za tę cenę to świetny samochód.
Tani serwis.
Ten samochód można serwisować dosłownie za „grosze” i każdy może go serwisować.
W wersji kombi dostajemy ciekawą przestrzeń za kilka złotych.
Jak jeździ?
Testowany przez nas samochód ma pod maską silnik 1.2 HTP o napięciu 6v i mocy 40 kW i został wyprodukowany w 2005 roku. Muszę przyznać, że auto prowadzi się przyjemnie. Zawsze podobał mi się pewien komfort jazdy, który Fabia zapewnia w swojej klasie. Prowadzi się płynnie i lekko. To dziwne, ale Fabią numer jeden jeździ się przyjemnie. Samochód jest przyjemnie cichy nawet po tylu latach, a ponieważ był zadbany, podwozie jest sztywne. Ten samochód miał tylko jednego właściciela i to widać. Mówienie o ścinaniu zakrętów lub sportowych wrażeniach jest prawdopodobnie trochę śmieszne w przypadku Fabii, szczególnie w tej wersji, ale jest po prostu w porządku.
Wnętrze Fabii zawsze mi się podobało. Uważam, że jest uporządkowane i bardzo dobrze wykonane. Nawet po latach nie wykazuje dodatkowego zużycia, nadal jest ładne i nie skrzypi. Fotele są całkiem wygodne i jest tu prawie wszystko, czego potrzebuje kierowca. Ta wersja ma tylko podstawowe wyposażenie i nie znajdziemy w niej nawet klimatyzacji. Jedynym udogodnieniem są elektrycznie sterowane przednie szyby, więc nie ma sensu skupiać się na udogodnieniach samochodu.
Wygląd zewnętrzny
Podobnie jak wnętrze, uwielbiam wygląd zewnętrzny Fabii. Najmniej podoba mi się chyba wersja sedan, a najbardziej kombi, ale to takie udziwnienie. Zastanawiałem się nad sensem sedana, ale nic praktycznego ani estetycznego nie przyszło mi do głowy. Wydaje mi się to taką „bezużyteczną” fanaberią. Podoba mi się przedni grill, który sprawia mocniejsze wrażenie. Z mojego punktu widzenia nie ma nic do zarzucenia temu autu, pewnie dlatego, że wciąż mam wpojone, że gdy to auto wychodziło, strasznie mi się podobało, więc pewnie to się na mnie odcisnęło. Teraz oceniam go pozytywnie, nie jest to nic czym można by olśnić okolicę, ale spełnia swoją rolę. Jednak wygląd pierwszej generacji, jak dla mnie, jest dużo lepszy niż drugiej, która dla mnie wygląda jak „koza”.
Fabia po prostu nie prowadzi się źle nawet po tylu latach. Wnętrze ma wysokiej jakości miękkie w dotyku materiały. Niestety ich wyposażenie nie przyprawia o zawrót głowy i znalezienie naprawdę dobrze wyposażonego egzemplarza wymaga pracy.
A co ze słynnym HTP?
Ten silnik ma nieco inne brzmienie niż to, do którego przyzwyczaiły nas czterocylindrowce, bo trzycylindrowiec brzmi inaczej. Zawsze uważałem, że „Hatepé” jest przyjemny w prowadzeniu, chociaż widziałem kilka, które zginęły. Poruszanie się po mieście, jazda na zakupy czy do domku letniskowego nie stanowią żadnego problemu. Jak na mały rower, nie prowadzi się źle. Wystarczy na małą przejażdżkę wokół komina. Zużycie paliwa jest bardzo dobre i wynosi około 5 l/100 km. Prawdopodobnie nie chciałbym z tym silnikiem codziennie jeździć po autostradzie, ale nie ma na co narzekać. Owszem, samochody są teraz dużo szybsze i technologia poszła do przodu, więc wyprzedzanie będzie o przewidywanie trudniejsze, ale i tak jest z czym żyć.
Ten egzemplarz jest dobrze zachowany..
Samochód jest w mojej rodzinie i ma przebieg około 100 000 mil. To niewiarygodne, ale przednia oś wciąż ma oryginalne elementy podwozia. Do tej pory wymieniono tylko hamulce i to jest klasyczny materiał eksploatacyjny oraz jeden moduł świecy zapłonowej i tylne amortyzatory, gdy jeden wybuchł. Reszta to tylko serwis olejowy i wymiana świec, filtrów itp. Najgorszą usterką był prawdopodobnie niedziałający termostat, poza tym samochód jest mniej więcej taki, jaki był. To naprawdę dobrze zachowany samochód i radość z jazdy nawet po tylu latach.
Bagażnik
Bagażnik sedana jest oczywiście mniej użyteczny niż wagon. Można jednak powiedzieć, że jest większy niż w hatchbacku. Ograniczeniem jest jednak otwór załadunkowy, który jest tutaj niewielki. Nie polecałbym zbytnio tej opcji dla rodziny. Z trudem załadowałbym tu wędki, wózek i inne niezbędne wyposażenie „porządnego taty”.
Tylna kanapa
Przednia nie jest warta większej uwagi. Dwa fotele i dwie dorosłe osoby, a w przypadku przewożenia noworodka – jajko. Tylna kanapa jest dla dwóch dorosłych osób, kropka. 3 się nie zmieszczą, przynajmniej nie osoby normalnych rozmiarów. Nadal wkładamy foteliki dziecięce i mierzymy przestrzeń, patrz załączone zdjęcia. Bo jeśli rodzice siedzą z przodu, a dwójka ich potomstwa z tyłu, to ma to większy sens.
Ceny części zamiennych
Oto podsumowanie niektórych cen:
Serwis olejowy i filtry (olej 5W40 nor. 502,00 4L, olej. filtr, filtr powietrza. filtr paliwa) razem: około 180 do 200 zł.
Tarcze i talerzyki przednie: 2 szt. tarcz, 4 szt. talerzyków ok. 250 do 300 zł.
Amortyzator przedni (kompletny): 1 szt. amortyzator KYB, 1 szt. górne mocowanie SKF, osłona przeciwpyłowa, 1 szt. sprężyna Losrjorse: ok. 350 – 400 zł.
Werdykt
Tak jak cały czas sugerowałem, Skoda Fabia pierwszej generacji nie należy jeszcze do „wiecznych łowczyń”, a przynajmniej nie tych jeżdżących i dobrze zachowanych. Wciąż jestem w stanie wyobrazić sobie podróżowanie nią i z pewnością znajdą się osoby, którym wciąż będzie ona służyć. Podsumujmy więc jego wady i zalety.
Plusy
Cena
Tanie części zamienne
Dostępna wersja kombi
Niskie zużycie paliwa (z dobrze dobranym silnikiem)
Ogólnie niezawodny i łatwy w naprawie
Po latach niewielkie zainteresowanie złodziei
Wady
Korozja w wielu samochodach
Niektóre silniki są bardziej problematyczne
Niezbyt wiele elementów wyposażenia (które byłyby puszyste)
Często przyciemnione reflektory
Łuszcząca się farba
Moim marzeniem było pisanie artykułów o samochodach, testowanie ich i majsterkowanie przy nich. Lubię samochody z duszą i historią i nie obchodzi mnie czy mają 10 czy 500 koni mechanicznych. Piszę dla Was instrukcje napraw, doświadczenia, recenzje samochodów, a także o różnych sprawach związanych z motoryzacją.