Po egzaminach końcowych nie wolno spocząć na laurach. Wiadomo, że szkoła jazdy nie przygotowuje do normalnej jazdy. Ale do szkolenia potrzebny będzie samochód. Jak go wybrać?
Na co zwrócić uwagę przy wyborze samochodu
Powinien to być samochód, którego nie będziesz miał nic przeciwko okazjonalnemu zarysowaniu. Nie jest więc rozsądne kupowanie nowego samochodu. Chyba każdy zaczynał od samochodu używanego za kilkadziesiąt złotych.
Osobiście jako pierwszy samochód po szkole jazdy wybrałbym coś około 15-letniego.
Aby podjąć ostateczną decyzję, trzeba porównać wiele czynników. Najważniejszym z nich jest cena, do której nie można zapomnieć doliczyć rocznej kwoty obowiązkowego ubezpieczenia OC. Następne na liście jest użytkowanie, a także bezpieczeństwo samochodu. W końcu o wiele bardziej prawdopodobne jest, że rozbijesz się swoim pierwszym samochodem, czego nie chcę Cię straszyć, a na takie przypadki lepiej mieć samochód wyposażony przynajmniej w poduszki powietrzne.
Kolejnym i być może najważniejszym czynnikiem jest rozmiar. Dla początkującego niewątpliwie lepszy będzie mniejszy samochód. Może to być na przykład hatchback, który będzie znacznie łatwiejszy do zaparkowania i zapewni lepszy widok lub wyobrażenie o pozycji samochodu. Jeśli jednak zamierzasz używać samochodu do przewożenia większych przedmiotów (wózek dziecięcy, rowery itp.), i tak będziesz musiał nauczyć się prowadzić większy samochód, więc po co zwlekać, prawda?
Skrzynia manualna czy automatyczna?
Nikt tak naprawdę nie wie, która skrzynia biegów byłaby lepsza do nauki jazdy w dzisiejszych czasach. Choć prawdą jest, że automat w zasadzie radzi sobie sam, to śmiem twierdzić, że rośnie liczba osób, które opowiadają się za manualem.
Osobiście jestem zdania, że im gorzej na poligonie, tym lepiej na polu bitwy i sądzę, że zgodzi się ze mną większość kierowców po trzydziestce, których obecnie można uznać za oldschoolowych.
Jednak roczniki są znacznie bardziej zepsute, a dowodem na to jest fakt, że różne statystyki mówią, że gdy nastolatki nie chcą zwykłego automatu, muszą mieć w samochodzie czujniki pomagające im między innymi w parkowaniu, podgrzewane siedzenia czy tempomat.
Właśnie dlatego popularność manuali spada w dzisiejszych czasach i całkiem możliwe, że pokolenie Z, które obecnie zdobywa prawo jazdy, i tak będzie zmuszone jeździć samochodami elektrycznymi w swoich najbardziej aktywnych latach, a my nawet nie znajdziemy w nich manuala.
Już teraz jest kilku młodych ludzi, którzy zdecydowali się na prawo jazdy tylko z automatyczną skrzynią biegów, co jestem w stanie trochę zrozumieć, bo jeśli nie zamierzasz bawić się samochodem podczas jazdy, albo po prostu uważasz zmianę biegów za kłopotliwą, to nie ma sensu sobie tego utrudniać.
Problem polega na tym, że samochody z automatyczną skrzynią biegów kosztują nieco więcej, a nie wszystkie pojazdy mają również wersję z tym „udogodnieniem”. Niedrogie używane samochody z automatyczną skrzynią biegów będą znacznie trudniejsze do znalezienia. Ponadto istnieje również większe ryzyko większej inwestycji związanej tylko z automatyczną skrzynią biegów.
Lista samochodów odpowiednich dla początkujących
Możesz zapomnieć o tuningowanych Mercedesach czy Bawarach. Większość samochodów dla początkujących to Skody, Fordy, Volkswageny czy Toyoty. Może wybierzesz któryś z mojej listy najbardziej polecanych i popularnych samochodów dla początkujących kierowców:
Skoda Fabia
Tego samochodu nie można tutaj pominąć, dlatego znalazł się na samym szczycie.
W Polsce od dawna jest to ulubione auto początkujących kierowców pierwszej generacji, a powodów ku temu jest kilka. Po pierwsze, jest naprawdę tani, a po drugie, ma odpowiedni rozmiar, a ci, którzy nim jeździli, twierdzą, że nauczy cię dobrze jeździć. W swoim czasie był to również jeden z najbezpieczniejszych samochodów na drogach.
Jeśli chciałbyś kupić, powiedzmy, drugą lub trzecią generację, spodziewaj się, że cena wzrośnie. Średnia cena wynosi około 20 000 do 40 000 złotych.
Ford Fiesta
Historia tego samochodu sięga lat 70. ubiegłego wieku. Pomimo swojego amerykańskiego pochodzenia, jest to mały samochód, który jest tak wszechstronny, że wielu kierowców zatrzymuje go nawet po nauczeniu się nim jeździć. Pod względem wielkości nie ma znaczenia, którą z siedmiu generacji kupisz. Zakładam jednak, że będziesz chciał uniknąć większego ryzyka stłuczki i właśnie z tego powodu poleciłbym piątą lub szóstą generację z lat 2002-2019. Cena będzie wynosić od 40 do 50 000 zł, co wcale nie jest złe, biorąc pod uwagę sportowy charakter i wygląd samochodu.
Opel Corsa
Ten hatchback ma swoje generacje oznaczone literami od A do F. Z tych sześciu generacji osobiście ponownie najbardziej poleciłbym generacje D i E (2006-2019). Oferuje zarówno wersje trzy-, jak i pięciodrzwiowe. Większość silników to czterocylindrowe jednostki o pojemności od 1 do 1,4 litra z manualną pięcio- lub sześciobiegową skrzynią biegów. Jeśli chodzi o cenę, to mamy tutaj przedział od 13 000 do 30 000 zł. Wiele zależy od przebiegu i rocznika.
Fiat 500
Nie ulega wątpliwości, że ten być może zbyt mały hatchback przyciągnie raczej panie niż nastoletnich chłopców. Ale oczywiście obie płcie mogą mieć problem z prowadzeniem dużych samochodów, więc nie wstydziłbym się zbytnio. Wręcz przeciwnie. To stylowy samochód, którym jeżdżą wszyscy we Włoszech. Uczył się nim jeździć nawet kierowca Formuły 1 Charles Leclerc. Ułatwi parkowanie, a dzięki niskiej masie będziesz w stanie uzyskać z niego dobre osiągi. Nie kupowałbym wersji z lat 50. jako początkujący, choćby ze względu na wyższą cenę. Poza tym szkoda byłoby zużywać tak ładny zabytkowy samochód.
Druga wersja produkowana przez ostatnie 20 lat to moim zdaniem świetny wybór. Ma w sobie od dwu do czterocylindrowego silnika benzynowego. Problem zaczyna się gdy mówimy o cenie, średnia cena jest wyższa i może oscylować w okolicach 40 000 zł.
Volkswagen Golf
Na tej liście zdecydowanie nie może zabraknąć najlepiej sprzedającego się samochodu w Europie.
Trzecia i czwarta generacja z lat 90-tych, jednak tutaj znowu najbardziej podobają mi się nowsze szósta i siódma generacja. Te były produkowane w latach 2008-2019. Bez problemu znajdziesz oba, a ich ceny wahają się od 20 000 do 60 000, co jest może nieco więcej niż w przypadku innych wymienionych samochodów, jednak podobnie jak Fiesta, jest to naprawdę wszechstronny samochód, więc ostatecznie nie jest źle. Co więcej, Golf zużywa stosunkowo niewiele, a dzięki jego powszechnej dostępności wszelkie naprawy również nie będą drogie.
Volkswagen Polo
Mówiąc o Golfie, nie można też pominąć Polo. To dość podobny samochód. Radziłbym tutaj szukać raczej piątej generacji, która jest produkowana od 2009 roku do teraz. Do wyboru jest wersja trzy- lub pięciodrzwiowa. Obie są niewielkie, więc parkowanie nie powinno być problemem.
Z ceną można zmieścić się w przedziale od 15 do 40 tysięcy złotych, a koszty eksploatacji również nie są zbyt wysokie.
Toyota Yaris
Yaris posiada czterocylindrowy silnik o pojemności skokowej 1,3 litra. Trzecia generacja z lat 2010-2020 ma bardziej sportowy wygląd w porównaniu do poprzednich, co tylko ucieszy wielu młodych rodziców.
W porównaniu z poprzednimi samochodami, Yaris został wyposażony w niezliczone funkcje bezpieczeństwa z Toyota Safety Sense C, więc kolejny punkt na jego korzyść. Samochód ten można znaleźć na bazarach za około 20-40 000 zł.