Każdy to wie, czasami potrzebujesz samochodu tylko na krótki dystans, kiedy ledwo możesz zrobić kilometry w ciągu dnia. Mimo to chcesz podróżować samochodem, a nie chodzić pieszo. Czy można więc wybrać silnik, który poradzi sobie na krótkich dystansach w dłuższej perspektywie?
Zanim jeszcze przejdziemy do silników, należy zadać sobie fundamentalne pytanie. Czy nie byłoby lepiej transportować się w inny sposób niż samochodem? Odpowiedź jest prosta: „TAK”. Korzystanie z transportu lokalnego lub roweru zawsze będzie tańsze niż pojazd wyposażony w silnik. Jakkolwiek jestem miłośnikiem samochodów, czasem trzeba po prostu być bardziej racjonalnym. Choćby w kwestii jego utrzymania, ubezpieczenia i innych rzeczy, które wiążą się z utrzymaniem samochodu. Oczywiście rozumiem, że czasem po prostu nie ma innego wyjścia.
Diesel… wolałbym nie
Silniki wysokoprężnepo prostu nie potrzebują krótkich dystansów, co jest dobrze znanym faktem. Dzisiejsze diesle są znacznie gorsze w jeździe na krótkich dystansach niż ich poprzednicy, ponieważ są dławione przez normy Euro. W rezultacie wszystkie samochody z silnikami wysokoprężnymi z ostatniej dekady zostały wyposażone w filtry cząstek stałych, przez co jazda tylko na krótkich dystansach oznacza, że nie ma możliwości regeneracji filtra, więc szybko się zapycha.
Cierpi na tym jednak nie tylko filtr, ale i sam silnik. Silnik wysokoprężny rozgrzewa się znacznie dłużej niż silnik benzynowy. Jeśli silnik nie jest rozgrzany do temperatury roboczej i jest używany w tym trybie przez długi czas, zdecydowanie nie jest to dobre dla silnika. Nie dość, że nie będziemy w stanie wykorzystać potencjału silnika, bo kręcenie zimnego diesla to jego wyrok śmierci, to jeszcze ucierpi na tym smarowanie, bo będzie on smarowany tylko zimnym olejem i nigdy nie osiągnie prawidłowej temperatury pracy, a tym samym nie wykorzysta lepkości oleju.
Pojawi się również problem z osadzaniem się nagaru. Jeśli jednak jesteś zagorzałym olejarzem, będę zmuszony wrzucić tu trochę tego silnika, mimo że będzie cierpiał. Z zamkniętymi oczami mogę polecić stare silniki 1.9 SDI, które na przykład były szeroko stosowane w Skodzie Fabii pierwszej generacji. Inną opcją może być stary komorowy diesel Mercedesa.
Najbardziej idealnego diesla można jednak znaleźć gdzie indziej niż wspomniani koledzy. Istnieje bowiem firma samochodowa o nazwie Aixam, która produkuje pojazdy dla kierowców w wieku 15 lat i starszych. Do prowadzenia ich samochodów wystarczy prawo jazdy kategorii AM. Starsze Aixamy nie miały filtrów DPF, a ich silnik o pojemności 400 cm3 (nowsze mają więcej lub mogą się różnić), dwa cylindry można określić jako dobre do miasta (szybko się nagrzewają) nawet przy mocy 4 kW. Ma ograniczoną prędkość i może przewozić maksymalnie dwie osoby, ale na rolki z pewnością wystarczy.
Czasami potrzebujesz napędu na cztery koła, czy to podczas wycieczek do domku letniskowego, potrzeby ciągnięcia przyczepy kempingowej, pomocy w prowadzeniu interesów w niedostępnym terenie,...